W poprzednim tygodniu, sierż. Mateusz Bielech udowodnił, że obowiązki policjanta nie kończą się po zakończeniu służby. Po służbie, udzielił pierwszej pomocy młodemu mężczyźnie, który zasłabł, do czasu przybycia personelu medycznego.
Nawet po zakończeniu obowiązków służbowych, funkcjonariusze policji kontynuują swoją misję ochrony i pomocy społeczeństwu, jak pokazał to sierżant Bielech. Ten oficer policji z komendy w Ochocie był na drodze powrotnej do domu po skończonej służbie, kiedy to na Dworcu Zachodnim zauważył młodego człowieka w potrzebie.
Na ławce siedział mężczyzna, który nagle stracił przytomność. Sierżant Bielech natychmiast podjął działanie – podszedł do nieprzytomnego, poinformował operatora numeru alarmowego 112 o sytuacji i podjął niezbędne działania przedmedyczne. Ułożył mężczyznę w pozycji bezpiecznej, udrożnił drogi oddechowe i kontrolował jego stan zdrowia aż do momentu przyjazdu karetki pogotowia.
Gdy personel medyczny dotarł na miejsce, sierżant Bielech przekazał opiekę nad poszkodowanym w ich ręce. Swoim postępowaniem dowiódł, że bycie policjantem nie kończy się po odejściu z miejsca pracy. Jego profesjonalizm jest godny podziwu i stanowi inspirację dla innych.
Składamy serdeczne gratulacje sierżantowi Bielech za jego profesjonalną postawę, determinację i profesjonalizm w działaniu. Jest to dowód na to, że prawdziwy policjant nigdy nie przestaje pełnić swojej roli, nawet po zakończeniu służby.